Lodowe Akry, to - jak sama - nazwa wskazuje - tzw. lodowa pustynia. Na kilka kilometrów nie widać nic oprócz lodowej tafli. Jak prawie cały Trzeci Biegun jest to miejsce poniekąd niebezpieczne, i to nie tylko dlatego, że są tutaj niedzwiedzie polarne, ale również z tego powodu, że w obrębie kilku metrów nie może być więcej niż jeden koń, gdyż tafla zamarzniętego jeziora w każdej chwili może się załamać. Lodowe Akry znajdują się na północnej części Manizy, więc, mimo że o kilkaset kilometrów morza, jest ludzka wioska rybacka, a tamtejsi ludzie coraz bardziej zapuszczają się w te tereny... Co z tego wyniknie...? Tego nikt nie wie...